Zaczęło się od tego, że chciałam przygotować obiad dla osoby, która jest na diecie musiałam-wyeliminować-wszystko ;) Bardzo zdziwiła się kiedy powiedziałam, że przygotuję spaghetti! Wykorzystałam do tego cukinię i to właśnie pesto.
Ja pierwszą wersję przygotowałam z nierafinowanym olejem z pestek dyni, robiłam też z olejem jaglanym. Obydwa pyszne, chociaż należy pamiętać, ze maja dość mocny smak.
Zmodyfikowałam ten przepis.
Z przepisu wychodzą spore 2 porcje.
- 1/3 szklanki słonecznika
- 1/3 szklanki orzechów włoskich
- 1 szklanka natki pietruszki, same listki (dość zbita, cały spory pęczek)
- 1/3 szklanki wody
- 1 łyżka soku z cytryny
- 2 ząbki czosnku
- 2 szczypty soli
- 1/4 szklanki oleju
Słonecznik i orzechy podprażyć (najlepiej osobno, bo w przeciwnym wypadku łatwo można spalić słonecznik).
Natkę dokładnie opłukać i osuszyć.
Wodę, sok z cytryny, czosnek, sol i olej zblendować. Następnie dodać orzechy i pestki słonecznika, zbendować. Na koniec dodać pietruszkę i ostatni raz zblendować.